Wykorzystywanie kostek rosołowych do zup i sosów jest popularną metodą na podkręcenie smaku posiłku.
Bardzo często, kiedy nie mamy czasu na ugotowanie domowego rosołu/ bulionu idziemy na skróty wrzucając gotową kostkę. Nie zastanawiamy się nawet właściwościami zdrowotnymi takiej kostki. Ważne że w szybki sposób uzyskujemy pożądany smak. Ale czy to aby na pewno słuszna praktyka?
Czytałeś/czytałaś kiedykolwiek skład gotowej kostki? Standardowo w takim produkcie znajdziemy przede wszystkim utwardzony tłuszcz palmowy i sól/glutaminian sodu. W jednej kostce znajdziemy nawet 1 łyżeczkę soli (5g). Nieco lepiej wypadają buliony w słoiczkach. np. bulion warzywny Winiary. Skład: baza bulionu warzywnego 69,6% (woda, sól, ekstrakt drożdży, warzywa 6,2%: marchew, cebula, por, czosnek, korzeń selera), olej słonecznikowy, skrobia kukurydziana, zagęszczony sok z cytryny, sól morska), woda, cukier, skrobia kukurydziana, aromaty (z pszenicą, selerem ), kurkuma. Jak widzimy skład jest naturalny, lecz wciąż nieidealny. Dlaczego? W takim bulionie znajdziemy wciąż sporo soli, której jak wiadomo należy unikać. Mimo wszystko wciąż jest to lepszy wybór, niż korzystanie ze standardowych kostek.
Na rynku dostępne są też dietetyczne/ekologiczne kostki rosołowe. Mają one naturalny skład, lecz wciąż dominującym składnikiem jest sól. I to nie jest wielki problem o ile ktoś używa takich produktów okazjonalnie. Ale kiedy nasza dieta opiera się na tradycyjnej kuchni polskiej, gdzie każdego dnia spożywamy na pierwsze danie zupę z kostką warzywną, a na drugie – sos (swoją drogą, nierzadko z paczki) z kostką warzywną, to okazuje się, że tygodniowo spożywamy ogromne ilości soli.
Według zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia powinniśmy spożywać MAKSYMALNIE
5 g SOLI dziennie, pochodzącej ze wszystkich źródeł – nie tylko tej z solniczki. Czy polacy stosują się do zaleceń? Niestety nie. Statystycznie Polacy przekraczają dwukrotnie zalecane normy! Sól znajduje się także w pieczywie, produktach nabiałowych, konserwach, wędlinach, słodyczach, chipsach, paluszkach, gotowych sosach, w majonezie, keczupie i większości produktów przetworzonych. Zatem, bardzo łatwo przekroczyć dzienny limit spożycia soli.
Dlaczego to takie ważne? Nadmiar soli w diecie wpływa na pracę całego ciała, a przede wszystkim układu krążenia przyczyniając się do rozwoju np. nadciśnienia. Choroby sercowo – naczyniowe stanowią najczęstszą przyczynę zgonu na świecie! Dbajmy o swoje zdrowie – jest tylko jedno.
Zamiast korzystać z gotowych kostek rosołowych, poświęć kilka minut więcej i ugotuj standardowy rosół z kury, lub bulion warzywny jako baza do zup i sosów. Jeśli w twoim domu podstawową przyprawą jest sól, to może pora wprowadzić nowe smaki? Staraj się doprawiać posiłki ziołami, pieprzem, suszonymi warzywami.
Przepis na bulion warzywny:
Składniki:
– marchew (4 sztuki)
– cebula (3 sztuki)
– seler korzeniowy (2 kawałki)
– por (1 połowa sztuki)
– pietruszka korzeń
– masło ekstra (1 łyżeczka)
– olej rzepakowy (1 łyżka)
– liść laurowy
– tymianek
– pietruszka, liście
– sól do smaku
Warzywa oczyść, umyj, pokrój w grubą kostkę. Pory i cebulę podduś przez 5 min. na oleju i maśle, z dodatkiem wody, cały czas mieszając. Marchew, seler, cebulę i pory zalej w garnku wodą (3.5 l), zagotuj, posól, dodaj przyprawy (zamiast świeżych mogą być suszone, użyj całych gałązek naci pietruszki). Gotuj pod przykryciem 2 godziny. W garnku powinno zostać ok. 2 l płynu. Gotowy wywar przecedź, przechowuj w lodówce.
Jeśli jednak gotujesz zupy/sosy okazjonalnie i kostka rosołowa jest dla Ciebie wybawieniem, gdy nie masz czasu, możesz przygotować domowe kostki rosołowe.
Potrzebne będą Ci:
-Włoszczyzna
– Czosnek
– Oliwa z oliwek
– Ulubione zioła, np. pietruszka i przyprawy.
– Plastikowe, silikonowe foremki na kostki lodu.
Wystarczy zetrzeć na tarce lub zblendować włoszczyznę i przecisnąć przez praskę czosnek. Całość podsmażyć na oliwie i doprawić ulubionymi ziołami. Gdy warzywa zmiękną i ostygną, przełożyć je do foremek na kostki lodu. Zamrozić. Tak przygotowaną kostką możesz zastąpić standardową kostkę rosołową.
Przepisów na takie bulionetki w internecie jest naprawdę sporo. Może ktoś z Was korzysta z takich metod i zechce z nami podzielić się przepisem na domowy bulion?